sobota, 22 maja 2021

Malujemy

Marek-Co-Spadł-Z-Nieba pożyczył nam pistolet do malowania, a moi kupiłam dużo rozcieńczalnika do poliuretanu, żeby farbę przez ten pistolet przecisnąć. A potem umyć pistolet, zeby nie było towarzyskiej zapaści. I już było pięknie, ale kompresor, który dostałam z pracy okazał się trafiony, ułamany.
- Maluję zawsze wałkiem - doradził Nitron.
Nie poszło źle. Farba poliuretanowa, czy jakoś tak, kryła bardzo fajnie.
Na rufie widać jeszcze biały primer, to obesrane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz