Dostałam wycenę piaskowania aluminiowego grotmasztu - 5tys. Doradzono mi, żeby nie piaskować go piaskiem, tylko łupinami orzecha włoskiego. Moja jedna nieszwagierka, mam ich 3, wyprowadzając pieska wzdłuż kanałku, zbiera orzechy włoskie, żeby się nie nudzić w czasie spaceru. Potem rozdaje rodzinie i znajomym. 10 orzechów włoskich dziennie dla zdrowia i urodzy razy znajomi i rodzina. Do wiosny może materiał do piaskowania masztu uzbieramy. Ha ha ha.
Czy to bedzie piaskowanie czy łupinowanie?
Czy łupiny trzeba zmielić w młynku do kawy?
Wracam do wersji skrobania masztu cykliną i opalarką w cenie 2 biletów na koncert Sabatonu w Łodzi. Meeeeetal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz