niedziela, 29 września 2019

Baton

Baton, kumpel [cenzura ] i mój kumpel, wierzy, że buduję arkę.

Dzięki za dorzucenie się do blachy.

A teraz kuleje

W czwartek Dziwny Bosman poszedł pomagać Tajemniczemu Bogdanowi przy Tango, tak po sąsiedzku. Tajemniczy Bogdan był chwilowo Tajemniczy, bo przed długi czas, ponad 1,5 roku, Blond Armator go nie widział, tylko słyszał od Nitrona taki tekst:
- No to lecę do Bogdana.
- Byłem u Bogdana.
- Wracam do Bogdana
Tajemniczy Bogdan, fajny facet, wymienił nam szczotki w diaksie, po sąsiedzku, więc Dziwny Bosman poszedł poheftować ster, po sąsiedzku.
Niestety Dziwnej się to nie bardzo spodobało.
- No gdzie łazi?
- Miał spawać prawa burtę. Przygotowywać lewą przed zbiornikiem do wstawienia blachy.
- Inną obrabia w Tango! - wkurzyła się Dziwna i "za karę" potknęła Sławusia o Dziwną Blachę i walnęła go butlą spawalnicza w kolano.
Od trzech dni Dziwny Bosman kuleje. Tu będzie film

czwartek, 26 września 2019

Dziwna banderka

Zlot Próchno i Rdza za pasem. Czas zabrac się za szycie dziwnej banderki. Materiał, z którego szyje się flagi to dederon. Znalazłam bardzo fajny sklep z materiałami w Warszawie na Młynarskiej 14 Zamawiając przez internet, ceny są 20% niższe.
Ple ple ple bla bla bla, to nie była ulica Młynarska, tylko Marynarska, i jak zwykle wyszło last minute, bo nie zdąrzyłyśmy do krawcowej. Litery zostały namalowane różówą błyszczącą farba do materiałów, ale zginęły. Miały być naszyte. Banderka wyszła za mała, ostatecznie została na zawsze na Bryzie H, bo nie dało się jej odwiązać, no to H.

Niespodzianka

W zeszłą niedzielą, gdy wróciliśmy z wycieczki ze Szczecina czekały na nas 2 paki styroduru. Nasi przyjaciele z Krakowskiego Jacht Klubu, przypłynęli do Trzebieży Jagielonią, żeby nam je przywieźć. Januszu, dzięki.