Mając w pamięci doświadczenie z kopertą, rozkręciłam gretingi i zaimpregnowała otwory na wkręty rozcieńczonym lakierem. Potem je lakierowałam, najpierw woodprimerem epoxydowym, a potem tanim lakierem jachtowym z Leroi bo odporny na UV i twardy. Każdy lakier się wytrze przy chodzeniu.
Lakierowałam jak zwykle brzydko i kuchni i grubo jak na ruskim okrecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz