piątek, 30 września 2022

W Dani da się żyć

Pokazała to kultural Night. Ruszyłam sama na rozrywki portowe, bo koledzy drinkiem leczyli plecy Wojtka i bardzo miło spędziołam wieczorek z nieznajomymi ludźmi. Zaliczyłam też dwa koncerty. Dania to nie Sachsen-Anhalt.
I mają przemajawiające jedzonko, szkoda że glutenowe.

Helsingør - zamek Hamleta zwiedzany w nocy

Bo była to noc muzeów. Kultural Night.

Helsingør

Helsingør - jadłodajna foodtrucków

Do Helsingøru

już nie padało. Tylko wiało. Powyżej 25 węzłów. Doładnie trudno powiedzieć, bo popsuł się wiatromierz. Wiatr wył. Od sterowanaia popsuł się też Wojtek. Bolały go plecy, ponaciagał się od krzywego siedzenia i przestał się ruszać.

wtorek, 27 września 2022

Północne

Ani na Bałtyku, ani na Śródziemnym nie miałam nigdy choroby morskiej i nie wierzyłam w stwierdzenie, że każdy ma swoją długość fali. Pomagając Bosmanowi przeprowadzać Miss Livet z Ostendy do Cuxhaven, przy gównianej fali, czyli żadnej, na morzu Północnym dostałam choroby morskiej. Lotopałanka zresztą też. Nasza Najlepsza sasiadka wyekwipowała nas na rejs w bezglutenowe jagodzianki, dla mnie rarytas. Haftowałyśmy na różowo.
Teraz też Północne mnie rozwaliło. Oddałam do morza kawę na śniadanie - Łomłumen mówi że kawa na pusty żoładek źle działa.-
Zaczęło padać i padało non stop 3 dni. Zaczęło też wiać 25 do 35 węzłow. Przestało być śmiesznie, bo rzygałam po wodzie i po koli. Moze daltego, że była to kola bez cukru. Po koli się nie rzyga. To remedium na wszystkie choroby morskie, wysokościowe, kace i bóle żoładka.
20 mil od Skagen wiatr odwrócił nam w mordę, wykonaliśmy kilka rund wokół rybaków - Co za pojeby - tzn my - się kręcą w kółko w taką pogodę. Cofneliśy sie do Norwegii. Na 3 dzień odpadłam z odwodnienia, zmęczenia. Miała mroczki i ból głowy od wszystkiego, żadnej opcji na zarzycie pyralginy.
Na chorobę morską pomogła lufa żubrówki.
Port ocalenia wyglądał tak.
Dostałam w dupę, że aż nie miło.

niedziela, 25 września 2022

Było nas trzech

Łukasz, Wojtuś i Mła.
Co do komfortu za sterem, jak widać, jak widać.
Wygładziłam sobie zmarszki, bo tak lampię w kompas..

sobota, 24 września 2022

Tenanga

nazwa jachtu pochodzi z książki Borcharda - Znaczy kapitan. Autor chciał zostać Indianinem.

Tenanger

Norwegia - Ładnie, ale Drogo przez duże D.

Ostatnia rozmowa z Colonelem

- O Matko! -
- Nie mów do mnie o Matko. Jestem Faccetem -
- Racja -
- W naszym przypadku .. [choroby] .. trzeba pływać -
- Racja -
Więc popłynęłam z Łukaszem na Tenadze z Tenanger w Norwegi na Zlot Próchno i Rdza, na Hel.