Nas, czyli jachtów i armatorów. Jesteśmy, ze względu na ICH dobrą wolę i wykonawcy remontu. Oczywiście to sofizmat, kocham to słowo, czyli wykręcanie kota ogonem.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której nas NIE MA, wyrzucili nas. Do tej pory znaleźliśmy sobie nowe miejsca stacjonowania. Marina Trzebież ogłasza otwarcie i ceny.
Kto wraca?
Plażę w Porcie, możesz sobie urządzić droga Marino.
A teraz sytuacja, w której się znajdujemy, z "uprzejmości" : stoimy na placu budowy; nie ma jak uciec, ani lądem, ani morzem, rozkopane; podwyżka 400%; szach - mat; grzeczni; nie pyskujemy; płacimy;
- Na morzu liczy się startegia- bachnałby Bosman.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz