Przekładnia

przyjechała z Nowego Sącza jachtem. Dzień Świra

Szczęśliwego nowego kota

To miał być taki żart, kot - rok. Niestety w tymroku pożegnaliśmy Puśka, Termofora i Dziubka, w jeszcze w zeszłym roku Kapustę. Niech tam im dobrze bedzie w kocim raju.

Dziubek, lat 19, nasz warier cat.

Koperta pomiary

Zadanie łożsko metalowo-gumowe, pomiary dla Stasia, jak najdokładniej

Rury kanalizacyjne

fajna konstrukcja osłony nad strenikiem.

Szkutnia zakwitła

Dziwna

Portret MarcIna z heblem

Po zrobieniu porzadku w szufladzie ze zdjęciami z czasów dawnych znowu naszła mnie ochota na pstrykanie portretów Canonem.

Frezarka pierwsze starcie

Kuweta czy toaleta

- zastanawiałam się rano.
Toaleta.

I do tego czysto, że cytuję "Można się tarzać po podłodze. KAPO chyba sprzatał szczoteczką do zębów" Zapowiada sie cudowny dzień.
KAPO - skrót od Kapitan Portu, nie mój, nie mój

Like a Bosch

Kupiłam profesjonalną wyrzynarkę i dla poćwiczenia wycięłam takiego kotka z ogonkiem.

Pogoria- ster

- Mama! Oni tu kręca sterem jak ruletka.
Lotopałanka stoi za sterem.
- No kręć – krzyczy oficer jej wachty
- Mamusia nie pozwala tak kręcić -

Latryna

Lotopałanka ostatnio połóżyła test z niemieckiego z rozummienia tekstu ze słuchu. Kalt wasser czy kajn wasser nie było słychac wyraźnie. Tekst był o braku dostępu do wody i kanalizacji w czasach dawnych. Toaleta, latryna której wtedy używano nazywa się po niemiecku

P L U M S K L O

Plumsklo zostaje nazwa roku.
Inaczej sławojka.

Przez tydzień

nie dostałam odpowiedzi na maila. Zastanawiałam się czy nie wystawić listu na sailforum.
- Nie bij się z gównem - powiedział Znany Forumowicz

Pogoria

Byłoby bardzo fajnie, bo Lotopałanka pojechała na rejs ze szkoła. Byłoby fajnie, ale p.Biblitekarka włożyła Lotopałankę do kajuty „pokój nauczycielski“, gdzie dostała górną koję nad panem wicedyrektorem, zwanym daddy, bo niezłe ciacho, ale drętwy jak macho alfa. Lotopałanka po 2 dniach strzeliła focha i się wyprowadziła do najlepszej kajuty armatorskiej. Ale przeżycia po pokoju nauczycielskim rzuciły cień na cały wyjazd. - Fajnie było?
- Neee. Z nudów zgłaszałam sie do wszytkich prac bosmńskich i przy żaglach. Wodę z zęzy wybierałam odkurzczem:).
To taka wycieczka promowa, tylko mniejsze kajuty i każą obierać ziemniaki
- I 2 razy droższa.
100h w porcie, 67 pływania z tego 10!!! na żaglach.