7 maja

Najpierw zespalałam płaskownik, trochę jak widać.

Ten dzień

Z pierwszym spawaniem Dziwnej jest tak jak z jazdą motorem Kawasaki Ninja. Trzeba się na to czuć. Musi być ten dzień.

Nie wiem czy to był ten dzień, ale był deadline, nastepnego dnia wyjeżdżałyśmy. Ja - człowiek deadlinu, nie było wyjścia. No to wzięłam i pospawałam.

Stasio

też był. Okazało się, że maszt, który leży pod Dziwną to jego.

Dostałam od Stasia miodek z jego własnej pasieki, będzie zdjęcie, ale na razie słoik gdzieś się schował w Blaszance.

Szefcia z Airtech II

prowadzi sklep i serwis spawalniczy.

Mąż Pani Beaty - Szefci zajmuje się Airtech Marine. Spektakularnym i celebryckim projektem tej firmy jest kajak dla Aleksandra Doby. Coś czuję, że nie trafiłam w to miejsce przypadkiem.

Wnioski po naprawie pistoletu

Pistolet dostał nowy podajnik drutu i końcówki. Pan Andrzej serwisant poradził, żeby nie używać speed feeding dla drutu, tylko powolutku go wyciągać klikając w spust pistoletu. Poza tym trzeba maksymalnie prosto ułożyć wąż uchwytu, żeby nie był zagięty, obciąć wszystkie zgięcia drutu.
Winę za dżemowanie się, plątanie?, drutu ponoszą końcówki prądowe, nie zawsze drożne i za krótkie prowadzenie w spawarkach Weldmana. Chińczyk jest i trzeba z tym żyć. Nie wiem czy to nie sugestia, ale po naprawie spawa mi się lepiej.

Airtech II

Wyruszyłyśmy do Szczecina by naprawić pistolet. Pan w Megatonie nie podjął się naprawy. Odesłał nas do serwisu Airtech II, Dubois 17, przy drugim sklepie spawalniczym.

Pani Karolina: - Ci Panowie to Pani tego nie naprawią. Ja, Pani naprawię.
Uwielbiam takie kobitki.

Wifi

zawitało w dziwne rejony. Poprzednio było tylko przed mariną i w damskiej toalecie. O tym cudownym fakcie poinformował mnie Bospan i nawet wbił hasło w mój telefon. Hura i dziękować.

Palec mi kliknął

Od kiedy pamiętam, i spawam, zakończenie uchwytu spawarki było bez nakrętki. Ostatnio trudno było podłączyć pistolet do urządzenia. Przy jednej z takich prób, palec mi kliknął i się zagięło. W końcu mam neuropatię.

Po polsku

Hujnia. Ster się blokował.
Silna Mery odkręciła dolne śruby samokontrujące i przy pomocy MarkGajwera poluzowała górne.
Ster działa.
Koszenie przy dokręconych śrubach wynika z tego, że dolny talerzyk, ten przy płetwie jest nierówny.
Czeka mnie dobieranie podkładek.
Grzybnia. I nie było by tak źle gdyby nie grzybnia - sikafleks, czyli fakt że Markul wszystko zasrał sikafleksem.
Markul - To silikon. Nożykiem się zeskrobie.
Wpadaj skrobać, Markulu!
Żeby wyczyścić, twój silikon, trzeba znowu zdjąc ster.

Pod łożem

Piana was goni

- powiedziała Śmiała Ana. Piana poheftowana.
- нас не догонят-

Znowu lata

ale to jeszcze nie są jętki. Pajaki mają śniadanie.

Łoże

Przy okazji spawania wideł, zatkałam też dziurkę w łożu. Wygląda to tak.

Przypomina to bardziej spawy Mirka, ale to łoże, odpowiedzialnośc zero i trzyma się.
Dwie dziury zatkałam, dwie w dnie wywierciłam. Nareszcie woda ścieka i nie stoi pod kilem.
Dziwne łoże zostało poproszone, by przetrasportować Regę, która ma nowego właściciela Marcina, i zbić koszta na wypożyczeniu niskopodowziówki.
Co to będzie, co to będzie, koła nigdy nie były testowane.
Twen Spawać - To się nie uda, rozsypie się - ale Twen Spawać tak mówi o rzeczach, których sam nie wykonał.
Mirek Zmora - A czemu ma się rozsypać? - Zmora przerobił łoże na jezdne łoże.
Bospan, ilekroć rozmawiamy o wodowaniu, - Czy bierzesz odpowiedzialność za swoje łoże -

Co do spawania, to zdecydowanie przeszkadza wiatr. Rurka nie była grubościenna. Wypaliły się dziurki. Do spawania pod kokpitem zmniejszyłam parametry prąd i drut, do 5/5. Tam na szczęście nie będzie wiało.

Towot

jest zielony.

Druhna Gosiczna, na jednym z obozów harcerskich, z braku oleju i sklepu w okolicy 20km, na towocie usmażyła schabowe dla 50 osób. Nikt sie nie zatruł.
- Aha - powiedziała Lotopałanka - tak wymyślili kanapki z avocado.

Pręgież

lub dyby, a propos Łęczycy, to takie urządzenie, które wystawiało delikwenta na publiczny obciach we wsi. Korwin Mike proponował umieścic je w programie kar za lżejsze przestępstwa np. oszustwa i obijanie się w pracy.
Bardzo fajna rzecz. Dziura idealnie pasuje na głowę Sławomira N.