środa, 31 marca 2021

Bakista za kokpitem

Stała w niej woda.
Woda leciała przez te dziury po kabestanach. Doprowadza mnie do szału sytuacja, gdzie nowa pomalowana blacha zaczyna rdzewieć jeszcze przed wyjściem w morze, bo remont nie ma końca. Trwa 3 lata a Ten-Co-Spawał lansował się jako Człowiek Sekunda.
Wodę najlepiej wybiera się MOPEM.
Opony służą mi - Małej Mi, do wygramolenia się z bakisty. Dlatego dospawamy sobie stopień z rurki wygiętej w moim ulubionym sklepie Togra.

2 komentarze:

  1. Każdy normalny człowiek wie że jak się tnie i szlifuje blachę to lecą opiłki i z kontaktem z wodą wyjdzie nalot rdzy.Chyba że ktoś jest BLONDYNKĄ.

    OdpowiedzUsuń