A jednak Sławomir miał racje nazywając to cośko pod luk zrebnicą.
Zrębnica - pionowa ochrona, przed zalewaniem przez fale wchodzące na pokład, wokół luku lub włazu na pokładzie statku.
Prawie skończona, tylko jeszcze trzeba: wstawić płaskownik wewnętrzny o który oprze się flansza, dobrać rurki o odpowiednim profilu na rogach, wyciąć pokład, przeszlifować, wspawać. Prawie robi różnicę. Niemiec, też prawie wyjechał z hangaru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz