wtorek, 19 lutego 2019

29 października 2018

Pan Blaszka jak się nie brał, to sie nie brał. A jak się wziął, to w jeden dzień zamknął pół grodzi i pół prawej burty, wstawił rurke kotlarską i pospawał troche lewej. I spawałby dalej, ale mu argonu zabrakło.
Potem znikną na 2 dni.
Zniknął jak zwykle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz