czwartek, 29 kwietnia 2021
Wałek
steru oczyściłam za pomoca przystawki do szlifowania rurek, a potem szczotka na diaksie.
Pomalowałam.
Pomalowałam.
Podkładki pod ster
zaznaczone flamastrem, by się nie pomyliły i sznurkami, by się nie pomyliły w kąpieli w roppie.
Podkładki idą na lewą burtę, od dziobu do rufy.
Podkładki idą na lewą burtę, od dziobu do rufy.
Znowu ster
Ponieważ wałek w tuleji steru tak długo czekał, że zardzewiał postanowiłam zrobic z nim porządek.
Lotopałanka odkręca pierwszą śrubę. Ja nie dałam rady.
Przybył Dobry Duch Dziwnej i Steru - Piotr Accu. Steru bez niego nie daje się zdjąc. Pomagał Fader Lotopałanki.
Lotopałanka odkręca pierwszą śrubę. Ja nie dałam rady.
Przybył Dobry Duch Dziwnej i Steru - Piotr Accu. Steru bez niego nie daje się zdjąc. Pomagał Fader Lotopałanki.
Słoneczko nasze rozchmurz buzię
Gigantyczną szczotke do darcia rdzy dostałam od kumpla Darka, z auto serwisu Cegielniana 7. Polecam.
Z rewizytą
wpadliśmy na Le Lambi na drugi dzień, bo dopiero wtedy wczytalismy, że Władysław przypłynął swoim jachtem.
Władysław I Le Lambi
wpadł na Dziwna z wizytą, bo akurat odbierał maszty ze Szczecina od Marcinkiewicza.
Władysław I Le Lambi wyprowadził się z Trzebieży, gdy zostały wprowadzone absurdalne podwyżki 400% cen w 2019. Rezyduje teraz w Świnkowie i bardzo sobie chwali.
Władysław I Le Lambi wyprowadził się z Trzebieży, gdy zostały wprowadzone absurdalne podwyżki 400% cen w 2019. Rezyduje teraz w Świnkowie i bardzo sobie chwali.
środa, 28 kwietnia 2021
Once upon a time
Zauważyłam, że gro moich postów zaczyna się od słów "jakiś czas temu".
Nie piszę bloga na bieżąco ot co.
Jakiś czas temu, once upon a time, taki początek bajki.
Czytam te twoje wypociny, to strzał w kolano, w twoje kolano.
Gdybym pisała dialogi po francusku dopiero byście się pocili. Jak w Wojnie i Pokóju. Prawie.
Rozważmy "Strzał w kolano"
. Niektóre sformułowania, które do mnie docierają są tak charakterystyczne jakby były chipowane jak zwierzęta. Możemy śledzić jak paczkę. Kto z kim gra, kto z kim rozmawia, kto z kim plotkuje, kto kim manipuluje.
O czym jest ten post?
Once upon a time in Hollywood.
Nie piszę bloga na bieżąco ot co.
Jakiś czas temu, once upon a time, taki początek bajki.
Czytam te twoje wypociny, to strzał w kolano, w twoje kolano.
Gdybym pisała dialogi po francusku dopiero byście się pocili. Jak w Wojnie i Pokóju. Prawie.
Rozważmy "Strzał w kolano"
. Niektóre sformułowania, które do mnie docierają są tak charakterystyczne jakby były chipowane jak zwierzęta. Możemy śledzić jak paczkę. Kto z kim gra, kto z kim rozmawia, kto z kim plotkuje, kto kim manipuluje.
O czym jest ten post?
Once upon a time in Hollywood.
Przystawka na diaksa do szlifowania rurek
Jakiś czas temu rozmawiałam z Michałem od Miss Livet, teraz Idei, o polerowaniu bukszprytu. Specjaliści z Gdańska zaproponowali mu cenę 4tys PLN za tę usługę.
- Kupiłem przystawkę na diaksa do szlifowania rurek, ok 300-500złotych plus zapłaciłem dniówkę mojemu pracownikowi -
Zapragnęłam też mieć taką przystawkę. Na allegro kosztowały ok 500Pln, ale jedna Pani na olx sprzedawała za 250. Wysłam Markula z kasą, by sprawdził czy pasuje na naszą szlifierke katową. Markul się rozchorował, pojechałam więc sama, bez fleksa, na spontanie, a że zwykle nie mam gotówki, a na nowym osiedlu nie było bankomatu, urzadzenie kupiłam za 200.
Przydało się genialnie i nieoczekiwanie.
Niegdyś spasowany sektor do wałka steru, po czasie i ocynkowaniu przestał wchodzić.
Myslę, że specjaliści z zachodniopomorskiego za usługę szlifowania bukszprytu chcieliby 3 razy tyle co w Gdańsku i jeszcze by twierdzili, że to promocja.
- Kupiłem przystawkę na diaksa do szlifowania rurek, ok 300-500złotych plus zapłaciłem dniówkę mojemu pracownikowi -
Zapragnęłam też mieć taką przystawkę. Na allegro kosztowały ok 500Pln, ale jedna Pani na olx sprzedawała za 250. Wysłam Markula z kasą, by sprawdził czy pasuje na naszą szlifierke katową. Markul się rozchorował, pojechałam więc sama, bez fleksa, na spontanie, a że zwykle nie mam gotówki, a na nowym osiedlu nie było bankomatu, urzadzenie kupiłam za 200.
Przydało się genialnie i nieoczekiwanie.
Niegdyś spasowany sektor do wałka steru, po czasie i ocynkowaniu przestał wchodzić.
Myslę, że specjaliści z zachodniopomorskiego za usługę szlifowania bukszprytu chcieliby 3 razy tyle co w Gdańsku i jeszcze by twierdzili, że to promocja.
Kokpit
Jean Claude Van Sławomir pracuje nad rozmieszczenniem elementów urzadzena sterowego w kokpicie. Muszę przyznać, ze wykazuje się przy tym pomyślunkiem, sprytem, techniką i sztuka spawalniczą. Brawo.
Korona
Jakiś czas temu w odpowiedzi na tekst "Pani to nikt nie lubi, bo zadarła Pani z Prezesem JPbezII" powiedziałam:
- Był prezes, nie ma prezesa -
- Nowego też nie ma - powiedział mój rozmówca wesoło - ma koronawirusa -
Chwila ciszy
Myślę
Czy będzie?
Czy rozmówca sugeruje, że może nie być.
Straszna choroba. W sumie może nie być.
Uff. Wyzdrowiał.
Natomiast wirus zadomowił sie w Marinie, a dokładnie z firmie Van Oord, wynajmującej duży teren portu. Rozchorował się też Bospan, młody, zdrowy chłop, zemdlał, rozbił głowę i zabrało go pogotowie. Przeraziła mnie ta informacja. I miałam już zrezygnować z korzystania z toalety, ale okazało się, że to zdarzyło się 2 tygodnie wczesniej, a Bospan wrócił w poniedziałek.
Van Oord, której nazwa przekręca mi się w anagram Van Odor testuje swoich pracowników 3 razy w tygodniu, bo to firma holenderska. Natomiast w porcie witają się po polsku podając rękę, to chorują.
- Był prezes, nie ma prezesa -
- Nowego też nie ma - powiedział mój rozmówca wesoło - ma koronawirusa -
Chwila ciszy
Myślę
Czy będzie?
Czy rozmówca sugeruje, że może nie być.
Straszna choroba. W sumie może nie być.
Uff. Wyzdrowiał.
Natomiast wirus zadomowił sie w Marinie, a dokładnie z firmie Van Oord, wynajmującej duży teren portu. Rozchorował się też Bospan, młody, zdrowy chłop, zemdlał, rozbił głowę i zabrało go pogotowie. Przeraziła mnie ta informacja. I miałam już zrezygnować z korzystania z toalety, ale okazało się, że to zdarzyło się 2 tygodnie wczesniej, a Bospan wrócił w poniedziałek.
Van Oord, której nazwa przekręca mi się w anagram Van Odor testuje swoich pracowników 3 razy w tygodniu, bo to firma holenderska. Natomiast w porcie witają się po polsku podając rękę, to chorują.
Na czarno
To był pracowity tydzień w Trzebieży. Wielu armatorów przygotowywało swoje jachty.
- Co robisz Adrian? Głaszczesz Blackouta? -
- Ha ha ha, szpachluję -
Natępnego dnia szlifował. Gdyby Blackout był różówy ..
- Co robisz Adrian? Głaszczesz Blackouta? -
- Ha ha ha, szpachluję -
Natępnego dnia szlifował. Gdyby Blackout był różówy ..
Subskrybuj:
Posty (Atom)