czwartek, 29 kwietnia 2021

Konsultant Internationala

spadł mi z NIEBA. .. do uzupelnienia

Transformers

tak apropos mutantów. Przedstawiam nowego transformers - niegdyś Ciapek, teraz BumbleBee, podrasowany przez Bosmana Marka, pomalowany przez Bospana.

Morskie opowieści przy grillu

Fader, wielki fan grilla, zajmował się gotowaniem przez 2 wieczory. Zapach kiełbasy zwabił gościa, który Wielkim Żeglarzem był i jest. Od nas z Lotopałanką dostał ksywkę Seks-Kowboy, bo sekretami swojej alkowy podzielił się mimo naszych protestów. Bleee. Podzielił się też doświadczeniem morski, również nieproszony. Leciało to mniej więcej tak.
- Chciałbym porozmawiać z prawdziwymi żeglarzami -
- Jestem Spawaczem - odpowiedział Van Sławomir -
- Tu, moim jachcie brałem 7 metrowe fale -
- Tu? Na zalewie szczecińskim? -
- Nie popłynę dalej niż Bałtyk. Stworzenia. Haps i koniec. Bo w 39, 40, 42 roku -
- Ale o co ci teraz chodzi: miny, piraci czy mutanty? -
- No mówię jasno - stworzenia. Orki na Sródziemnym i rekiny giganty na Atlantyku. Krakeny. -
- Tjaaaaaaa. A Nitron i Eternity nic nie mówili -
- To niebezpieczna rzecz taka podróż. Wychodzisz na droge i nie wiesz dokad cię zaprowadzi.
Do krainy bajek.

Szlifujemy

Wałek

steru oczyściłam za pomoca przystawki do szlifowania rurek, a potem szczotka na diaksie.
Pomalowałam.

Podkładki pod ster

zaznaczone flamastrem, by się nie pomyliły i sznurkami, by się nie pomyliły w kąpieli w roppie.
Podkładki idą na lewą burtę, od dziobu do rufy.

Znowu ster

Ponieważ wałek w tuleji steru tak długo czekał, że zardzewiał postanowiłam zrobic z nim porządek.
Lotopałanka odkręca pierwszą śrubę. Ja nie dałam rady.
Przybył Dobry Duch Dziwnej i Steru - Piotr Accu. Steru bez niego nie daje się zdjąc. Pomagał Fader Lotopałanki.

Wąż na pompę ręczną 38mm

Słoneczko nasze rozchmurz buzię

Gigantyczną szczotke do darcia rdzy dostałam od kumpla Darka, z auto serwisu Cegielniana 7. Polecam.

Z rewizytą

wpadliśmy na Le Lambi na drugi dzień, bo dopiero wtedy wczytalismy, że Władysław przypłynął swoim jachtem.

O zmierzchu

Władysław I Le Lambi

wpadł na Dziwna z wizytą, bo akurat odbierał maszty ze Szczecina od Marcinkiewicza.
Władysław I Le Lambi wyprowadził się z Trzebieży, gdy zostały wprowadzone absurdalne podwyżki 400% cen w 2019. Rezyduje teraz w Świnkowie i bardzo sobie chwali.

O poranku

środa, 28 kwietnia 2021

Once upon a time

Zauważyłam, że gro moich postów zaczyna się od słów "jakiś czas temu".
Nie piszę bloga na bieżąco ot co.
Jakiś czas temu, once upon a time, taki początek bajki.

Czytam te twoje wypociny, to strzał w kolano, w twoje kolano.

Gdybym pisała dialogi po francusku dopiero byście się pocili. Jak w Wojnie i Pokóju. Prawie.

Rozważmy "Strzał w kolano"
. Niektóre sformułowania, które do mnie docierają są tak charakterystyczne jakby były chipowane jak zwierzęta. Możemy śledzić jak paczkę. Kto z kim gra, kto z kim rozmawia, kto z kim plotkuje, kto kim manipuluje.
O czym jest ten post?
Once upon a time in Hollywood.

Przystawka na diaksa do szlifowania rurek

Jakiś czas temu rozmawiałam z Michałem od Miss Livet, teraz Idei, o polerowaniu bukszprytu. Specjaliści z Gdańska zaproponowali mu cenę 4tys PLN za tę usługę.
- Kupiłem przystawkę na diaksa do szlifowania rurek, ok 300-500złotych plus zapłaciłem dniówkę mojemu pracownikowi -
Zapragnęłam też mieć taką przystawkę. Na allegro kosztowały ok 500Pln, ale jedna Pani na olx sprzedawała za 250. Wysłam Markula z kasą, by sprawdził czy pasuje na naszą szlifierke katową. Markul się rozchorował, pojechałam więc sama, bez fleksa, na spontanie, a że zwykle nie mam gotówki, a na nowym osiedlu nie było bankomatu, urzadzenie kupiłam za 200.
Przydało się genialnie i nieoczekiwanie.
Niegdyś spasowany sektor do wałka steru, po czasie i ocynkowaniu przestał wchodzić.
Myslę, że specjaliści z zachodniopomorskiego za usługę szlifowania bukszprytu chcieliby 3 razy tyle co w Gdańsku i jeszcze by twierdzili, że to promocja.