piątek, 18 września 2020

Rozmowa

Sławomir N został w Trzebieży by wspawać kokpit, no w końcu był na kursie spawania na koszt Dziwnej. 

Długo nie odbierał telefonów, nspidsł sms śpij spokojnie, ale po tygodniu chciałam wiedzieć jaki jest stan prac, zwłaszcza, że miał przyjechać do pomocy Stach.

Sławomir: Generalnie, do przodu.

A: Czy mógłbyś mi powiedzieć co konkretnie zrobiłeś?

S: NIC.

A: Sławomir, czy jak Nasz Marek cie pyta, jak u niego pracujesz co zrobiłes to tak mu odpowiadasz? To jest brak szacunku. To dlatego, ze jestem kobietą. ja, Panu To, tak do siebie nie pozwalam podskakiwac, co dopiero tobie.

S: Ty mnie inwigilujesz.

A: Umowieni jestesmy na prace, daje ci zlecenie za ktore płacę. Jestem pracodawcą. Pan Blaszka jak skończy wysyła mi zdjęcia i pisze co zrobił i nie ma z tym problemu.

Myślę, że Sławomir N może nie znać dokładnego znaczenia słowa inwigilacja. 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz