środa, 9 września 2020

Negocjacje ustaliły pokój

ale żeby nie zapomnieć, w końcu wchodzę w "mode" zapominalski, zanotuję o czym mówiliśmy.
Pan To teraz Pan Prezes Najfajniejszej Mariny w Zachoniopomorskiem Opisywanej w Niemieckich przewodnikach Bezpłatnie, w skrócie Pan Pre.

Negocjajce leciały mniej więcej tak: 

PT: - Dlaczego Pani to robi (TO?)? Pani chyba czerpie z tego przyjemność? 

A: - Pan mnie szantażował.

PT: - To Pani zerwała negocjacje.

A: To Pan zerwał negocjacje i rekomendował nie podpisywanie umowy ze mną. 

[można sprawdzic czata fb]

PT:- Proponuje się porozumiec. Jeżeli się nie dogadamy, zbyt duze indywidualności, to 2 tygodnie na opuszczenie mariny.

PT: -Krygier jest skompromitowany. Ten banner uderza w Pania. 

[Pan To JEST dobrym sprzedawcą. Kupione od Armaturę Śmiałego.]

PT: - To nigdy nie miała byc marina rezydencka, tylko tranzytowa.

PT: - Czemu Pani to robi. Wpłaciłem na Pani zrzutkę.

[udostepnił, nie! wpłacił]

 PT:  - Jako skarbnik PZŹ rekomendowałem, że jeżeli organizacja nie umie utrzymac jachtów to niech ich nie trzyma. Kupiliscie łódki za przysłowiowa złotówkę. Nizej niz cena złomu.

A: - Jak Pan widzi jachtu nie sprzedałam tylko go remontuję. 

PT: - Prezes w Pani sprawie był tego samego zdania co ja/

[Prezes w mojej sprawie był innego zdania. Problem bizantyjskich generałów. 1:1 nie da sie rozstrzygnąc algorytnicznie kto mówi Prawdę]

PT: - Zostawiłem w grudniu marinę z kasą, zastałęm z długami. Zwolnili Daniela. Podobno donosił do mnie.

A: -? Oprócz kamer, miał Pan podsłuchy?

PT: Dlaczego Pani go nie broniła?

PT: -Tu przypływaja Niemcy i nas bezpłatnie opisuje w swoich przewodnikach. Taka fajna marina. Zamyka mi sie finansowo. Rezydenci wracają. Klimat prawdziwie żeglarski.

PT: - Z najlepszym Spawaczem w Zachoniopomorskim chce tu stworzyc marinę remontowa, żeby ten Spawacz miał tu swoje miejsce i szyld na bramie, żeby go wies szanowała.

Markul: - Nie chiałbym być czepialski, ale czy to nie stoi w sprzeczności ze zdaniem, że to nie miała być marina rezydencka.

PT: - Pracuje w wiekszości z kobietami.

PT: -Jezeli się Pani zdecyduje wynieść, oddam to mała kasę co tu Pani płaci, mówię przy świadku.

Po wyjsciu:

Markul: - Dobrze by było się dogadać, ale jeżeli chodzi o lizanie dupy to ty nie masz tego programu.




ps. czyli to co mi się przypomniało w zapominalskim modzie
- Jak Pani zdrowie, słyszałem, ze jest Pani chora - zapytał DWA razy PT
- Dziękuje. To nie jest informacja dla Pana - odpowiedział A
Rozmawialiśmy też o czystości damskiej toalety i żeby nie wystraszyć Pani Sprzatającej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz