Z Kolumny Steru to niezły podróżnik. W pewna niedzielę przyjechała nowa ze Stachem do Poznania, gdzie na stacji Lotos przesiadła się do Blaszanki. Ruszyła do Warszawy. Postała trochę u Markula przed domem, bo nie chciała jechać z powrotem do Tomaszowa. Potem pojechała do Magdeburga. Z Magdeburga wróciła do Trzebieży. Chwilę postała, i sru Pan Blaszka ją odesłął do ocynkowania. Wróciła do Magdeburga. Wróciła do Trzebieży, ale tylko wysiadła i wsiadła. Wyjechała do Mińska Mazowieckiego, wróciła do Warszawy, wróciła do Magdeburga i sobotę wraca do Trzebieży.
To bardzo dobrze wróży naszym przyszłym podróżóm z Kolumną Steru. Podobnie jak dzieciom, które w dzieciństwie lubią przygody Koziołka Matołka. Zwykle zostają podróżnikami.
Z tej okazji komiks by Lotopałanka, przygody Koziołka Matołka w Hiszpanii, ole!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz