Strony

Pierwszy post

wtorek, 18 czerwca 2019

Piaskarka czy nie?

P.Blaszka: Nie, nie, nie!. Kupiłem tanią piaskarkę za tys złotych i wyrzuciłem na złom. Przyjadę wypiaskuję.
Tak, ale czekać na P.Blaszkę i czekac ..
Są takie elementy na Dziwnej, które jak by wypiaskować mała warsztatową piaskarką i pomalować od razu .. ułatwiło by robotę. Nie wszytsko da się wyczyscić szlifierką. Np. pięta masztu i zbiornik wody pitnej.
Znalazłam taki post:
Dysze ceramiczne to druga pomyłka w nich - zużywają się prawie od razu - robi się w nich coraz większa dziura. Regulacja ścierniwa jest niedostateczna bo mają zawór zwykły kulowy, nie uzyskasz stałych parametrów zsypywania ścierniwa. 2,5 metra węża to lipa, praktycznie trzba ciągnąć piaskarkę za niego, no i jest za cienki. Zbiornik cienki jak pielinka jak dla mnie - praktycznie nic to nie waży.
Reszta w miare jak za tą cenę :D .
Poszukaj żeby były dysze z węglika G10 albo H10 - są tanie, popularne i starczają nawet na lata w przypadku tego drugiego gatunku jak piaskujesz amatorsko. Normalnie pracując na jedną zmianę dziennie dają radę do 3 miesięcy ( zależy od partii ).
Nie ma czegoś takiego jak szukanie piaskarki do kompresora jaki masz - to wszystko się rozbija o średnicę dyszy - im większa tym wydajniejszy kompresor. Trzeba się postarać żeby mieć kompresor do dyszy 4 mm bo od takiej to już piaskowanie fajnie idzie, mniejsze dysze to chyba do grawerowania albo niewiem czego. Kupujesz piaskarkę i zakładasz dyszę jaka potrzebujesz. Co kto napisze ile jego piaskarka potrzebuje powietrza to jego spraw, ale to jest miare sztywne i trzeba poszukać tabeli w której jest zależność ilości powietrza do średnicy dyszy i ciśnienia. Bo jeszcze im większe ciśnienie to i zapotrzebowanie większe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz