pisać bloga z Mariny Trzebież, telefonem, po dniu pracy. Internet owszem już jest, ale tylko przed budynkiem, czyli z przodu. Z tyłu, gdzie stoi Dziwna nie działa. Więc opcja leżę w śpiworku i postuję odpada. Poza tym, przed budynkiem oznacza na otwartym powietrzu, zwykle też mocno wieje, jest zimno i pada, a po 12h wietrzenia przy pracy nikomu normalnemu się nie chce. Można owszem podjechać samochodem i zaparkować pod masztem, ale wtedy zasypiam za kierownicą.
Lotopałanka odkryła internet w drugiej damskiej toalecie, którą okupuje. Downloaduje filmy na wieczór, ale ja nie mam takiej motywacji.
Więc teraz uzupełniam bloga, 2 tygodnie.
sobota, 22 maja 2021
sobota, 1 maja 2021
Drabina
Przybył Dobry Duch Dziwnej Accu i pożyczył swoją drabinę. Duzo szybciej poszło mi przygotowanie burty do malowania.
piątek, 30 kwietnia 2021
Rude pomalowane
Przyszedł Marek. Popatrzył na szlifowanie Van Sławomira. Dmuchnął na blachę.
- Szybko odparowuje. Malować. -
- Szybko odparowuje. Malować. -
Subskrybuj:
Posty (Atom)