Ostatni dzień prawdziwie letniej pogody tej jesieni
Skoczyliśmy na halsika. Powiedzenie pochodzi od Pawłów z Płocka, przejełam je jak swoje. Halsik był w wiadomym kierunku - Stepnica, bo Accu pragnął zjeść na obiad zębacza, ale już wszystkie odpłynęły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz