środa, 23 grudnia 2020

Piaskowanie Smiałego

W sobote 12 grudnia wjeżdżając do portu jachtowego Trzebieży w kłębach piachu zauważyłyśmy, że Pan Blaszka piaskuje Smiałego. Dobrze mnie to zdziwiło, bo twierdził, że tego nie będzie robił, ze wzglegu na to, że jacht jest pokryty "niebieską" blachą, trudno to zrobić dobrze, plus koszt-zysk. Ostatnia cena za piaskowanie z malowaniem primerem była 75pln za m2, ale ceny u Pana Blaszki są rózne w zalezności od tego kto ma jaki parametr niemieckośc, wyższy parametr, wyższe ceny.
Pytam MarcIna ile płaci, bo jeszcze chciałam, żeby przy okazji pan Blaszka sypnął zęzę dziwną.
- Gratis. Wkłada taka cegiełkę w Smiałego. Kupiłem piasek. -
Hmm.
Ten Pan Blaszka, który nie zaczyna pracy, jak nie dostanie 4zer zaliczki,
który nie rusza Nitrona przez 1,5 roku, bo Nitron nie jest z nim do końca rozliczony,
który terminy dotrzymuje tylko grubym Niemcom, nie żeby musieli być lietralnie grubi, ale ich portfele musza być wypchane ejro.
- Goni za kasą, a jachty w dalszej kolejności-, mówi Nitron, który wierzy w Pana Blaszkę jak w świeta Panienkę,
Ten obraz wogóle nie pasował do wizerunku Pana Baszki uzyskanego w 3 letnim doświaczeniu w Marinie Trzebież, tzn do algorytmu Pana Blaszki.
Czy Pan Blaszka został miłosnikiem jachtów? Haskiego drewniaka spalił, "no fajnie się palił", a Juranda oddali na złom, "dobrze zrobili, bo zysk".

Spekulujmy

Prezes Najfajniejszej Mariny na Polskim wybrzeżu opisywanej w niemieckich przewodnikach za darmo o inicjałach jak Jan Paweł Drugi, JPbezII, mistrz obserwacji, socjotechnik i manipulacji, który o Trzebieży mówi Wieś, np
- Nie interesuje mnie co mówi Wieś-
, - Wieś go nie szanuje, bo ma niewystarczającą ilość pieniędzy-
lubi też powiedzieć do rezydenta, który płaci roczny postój w marinie
- Pani nic nie pomaga -
- A mam pomagać jak płacę 13tys za rok? - myślę - Pani nic nie pomaga -
Coś mi to przypomina z dzieciństwa - Pomożecie? Pomożemy - oferuję, że sprawdzę kod do rezerwacji, lub dlaczego soft do kamer internetowych działa tylko na Windowsie i tylko 10.
Pan Blaszka trzyma w hangarze niemca, czyli jacht niemieckiego armatora, który sie remontuje dłużej niż Dziwna. Ostanio kruki krakały, kruki wszystko wiedzą, że była 4 krotna podwyżka na ceny postoju w hangarze. Nota bene cenny za hangar nie są ujęte w żadnym cenniku, regulamnie. To nie wojsko gdzie cennik jest jawny, i porzadek w papierach. Pan Blaszka miał opuścić miejsce w ciągu dwóch tygodni. Jeszcze stoi.
- Pan nic nie pomaga. Pomożecie? pomożemy.-

I tak to z tym piaskowaniem było. Wg mnie. Lub było inaczej, kto to wie.
Czekam na tabliczkę "Stocznia jachtowo remontowa pBlaszka" na bramie mariny i piaskowanie Piany w gratsie.
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki - w ogóle prawdy nie ma w tym.
To zwykły kawał jest,
Darujcie - to już ballady kres!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz