wtorek, 3 listopada 2020

Loguję

po raz kolejny niebezpieczeństwo w drodze do kontenera. Loguję, bo jestem informatykiem i mam taki imperatyw.

Kto mi wsadził palce

w moją piekną szpachlę epoksydową, położona w ostanim momencie przy zdrowych zmysłach i nie roznerwionych palcach.

Nie pamiętam tego

antracytu.

Słupki z plackami pod kabestan

wykonał Sławomir. Jak się zastanowić, to nie było sensu wycinać starych rur, tylko od razu ciachnąć kawał blachy. Szkoda, że wymienił tylko ten kwadrat, a nie calość od początku nadbudówki, gdzie jest dziura.

Szczerze to nie wiem, czy rozumiem, co napisałam.