W niedzielę Armator bawił się w zezie pod wałem (tej z rurą) w bierki. Z dużymi sukcesami. Łomem przez dziurę wyjął tę oto butelkę. Chciałoby się powiedziec "nasi tu byli". Choć prawdopodobnie był to Sławomir.
Dziś przeczytałam, że Piana ma nowy projekt graficzny swojej nazwy wyłoniony w konkursie. Bardzo mnie to cieszy. Projekt jest elegancki z bliska, a moj refleks szachisty, bo informacja z przed roku.
A jak sie patrzy z daleka np. z Pucka to bardziej S niż P. Oj Siana, Siana, una naaa.