Szanowna Pani Elżbieto,
Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Nie powinno się to zdarzyć, ale nikt też nie zrobił tego celowo. Śmieci pozostawił tam nowy nasz pracownik Marek. Jak mniemam, nawet nie maił pojęcia o Pani istnieniu, a że jest niesamowicie pracowity i spokojny, nie chciał nikomu zrobić przykrości i kłopotu. Zupełny przypadek, że trafiło akurat na Panią. W jego imieniu przepraszam.
Wszystkiego najlepszego i zdrowia życzę oraz owocnego dalszego prowadzenia bloga ;). Cieszymy się z niego, zaglądając czasem i czerpiąc z niego pomysły, wiedząc, że prowadzi go najbardziej krytyczna osoba wobec Mariny
Przeprosiny przyjełam, a za życzenia dziekuje, dziekuję.
Mail tu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz