poniedziałek, 30 września 2024

Winda

Paweł napisał: Próbowaliśmy w jakiś sposób ulokować windę kotwiczną. Nie do końca mam pojęcie co autorka miała na myśli ze zmianą "wieloryba". W tej chwili nic do niczego nie pasuje. Rolki są za wąskie i nie ma otworów na drugą rolkę. Łańcuch "nie patrzy" w poler, ma zeza. Winda jeśli będzie w osi jachtu, to jednocześnie nie będzie w osi "wieloryba". Odsunięcie windy w jej stare miejsce, powodować będzie podczas luzowania łańcucha, obijanie pokładu i szorowanie łańcucha po polerze. Oprócz tego nie można zrobić odpływu wody z misy łańcucha ponieważ jest za nisko chyba, że do zęzy. Winda przysłaniać będzie wywietrznik.
See. Źle, że autorki nie było na miejscu. Panowie się spóźnili kilka dni, bo II Paweł przekładał wyjazd i przekładał. Tak nie będziemy robić. Paza tym, napisałabym jak Helena Łuczywo: "połowa akapitów nie na temat". Prawe lico wieloryba wspawaliśmy doczołowo. Rolka była mierzona na lico z boku sztagownika. Węziej. Druga rolka nigdy nie była zaplanowana. Druga rolka jest rolką zapasową. Przed grodzią na dziobie nie będzie odpływów. Woda ma spływac do zęzy i mop. Za nisko nie jest są deski położóne by była pułka.

Pawły nie odwiedziły Nitrona, by skonsultować windę. Kota nie ma, myszy harcują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz