Już jakiś czas temu odwiedziłyśmy Alfa (SY Alf), który wyruszył w podróż na Horn, śladami Alfa czyli po swoich śladach. Wchodząc na łodkę zdziwiło mnie, że obudowa silnika nie była podniesiona a silnik i jego cześci nie były wyeksponowane za zewnątrz. Nie każdy pływa w stylu Bosman Bosman, czyli zwaliło się - nie działa, lub nie zwaliło się - nnie działa, naprawiamy, naprawiamy, naprawiamy.
Alf jest fajny
Alfie pomyślnych wiatrów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz