cytacja z Lotopałanki lat 6.
niedziela, 8 września 2024
Bardzo kreatywny Drwal
nie lubi próżnować i zrobił takie żaglówki z niczego. Dodajemy jako gratisy do kubeczków. Poszły. Nawet ŚmiałejAnie, która jest również kreatywna i estetyczna się spodobały. Zrobiła im zdjęcie.
Trzeba dorobić miecz i mogą żeglować w misce. I napis wyryć, Dziwna - dodaje Drwal.
Trzeba dorobić miecz i mogą żeglować w misce. I napis wyryć, Dziwna - dodaje Drwal.
sobota, 7 września 2024
Zasypka
Za radą Renatki, przywiozłam zasypkę, tzn puder - pudruje rękawiczki jednorazowe i tak robia się wielorazowe .. no może tylko dwurazowe. Anyway oszczędzam srodowisko.
Nowy wymiar rusztowania
- drabina. To drabina, na której Markul betonował mi dach garażu. Miałam już ja zabierac spowrotem do Warszawy, bo albo za długa jest - na dziób, lub za krótka przy zejściówce, aż tu znalazło się dla niej takie rozwiązanie.
Belki podłogi
po nowemu. Drwal spasował 5 belkę po dziurach na śruby 1 na prawo i 2 na lewo. 3 belkę z charakterystycznym śrubami na dwie strony, chyba zaiwanił Sławomir N, na pamiątkę, bo nigdzie jej nie ma, a nie zgniła.
piątek, 6 września 2024
Drwal bardzo lubi Trzebież
Mówi, że tu jest pięknie i super żeglarska atmosfera. Wszyscy żeglarze to jedna rodzina i fantastyczni. No oprócz Pana co zakosił Radkowi kable do odpalania, a mi nie zakosił akumulatora, a mógł. Gdy Beatka pomaga mi w Trzebieży, kot Beaty bez imienia, ale na trzech łapach mieszka w pokoju u Lotopałanki.
Przymierzamy koje w trollach
Początkowo wydawało się, że pozioma dolna sciana koji w trollach zniknęła. Nie było jej na półce, tej co na niej leżą wysegrgowane sklejki z trolli. Przewaliłyśmy drewno w kontenerze. Nic. Potem mnie olśniło, że ten element stoi na końcu, tam gdzie duże elementy np. stare grodzie.
czwartek, 5 września 2024
Zalałam przekładnie olejem
Olej do przekładni to Xsenoil ATF III, od ATF IID różni się generacją, nowszy. Wlałam 1 litr, ale to nie wystarczy. Rzeczywiście jest czerwony. Trzeba kupować na Allegro, na Orlenie go nie ma.
Łańcuch w rurze stewowej
Przewlekłyśmy nie bez śmiechu, przy pomocy węża do wody. Jak nie pokażesz, w którą rurę wkłądać, to zawsze trafia się w nie tę co trzeba. Beata pchała od dziobu, a ja miałam odbierać w zenzie. Nie przechodzi, nie przechodzi. Odkurzam rurę odkrzaczem, wydaje się drożna. W końcu użyłam węża z mojej strony. Okazało się, że wyszedł w zupełnie innym miejscu niż Beata pchała. W rurze stewowej a nie w poborze wody w zbiorniku wody pitnej.
Łańcuch jest po to by udrażniać rurę.
Łańcuch jest po to by udrażniać rurę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)